Od kilku dni czuję w powietrzu zbliżającą się jesień.
I nic to, że upał, że słońce i że wciąż wsuwam klapki na bose stopy.
Jako jesienna dziewczyna czuję już rześki zapach wieczora, dostrzegam poranne mgły, czerwone korale róży i coraz większe ilości liści usypanych na poboczach dróg...
Jesień znaczy się nadchodzi, tak!:)
Po powrocie do domu wyszłam do ogrodu. Puszczony wolno pozarastał i poprzerastał co chciał i gdzie chciał;):)
W nim też już widać zmianę kolorów - łapię je więc w kadry i zastanawiam się czy cieszy mnie ta nadchodząca jesień? Przecież lubię tę porę roku! Wcześniejszy wieczór, zaległa książka, koc, korzenne kakao… Ale i deszcz i chłód i słota...
Póki co pięknie jest, tu i teraz, nie ma co myśleć do przodu;):)
Cudne kadry:-) Piękny mamy ten wrzesień...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Przejrzałam właśnie blog przyciągnięta remontem oficyny:) Pięknie, po prostu pięknie to zostało przeprowadzone. Gratuluję. Mam jednak pytanie dotyczące domu na kwiatowej- co to za płytki na ścianie w kuchni? Pilnie poszukuję czegoś podobnego..
OdpowiedzUsuńBeato to płytki kupione ponad 2 lata temu w castoramie...
UsuńO tak, jesień tuż, tuż. Piękne kadry, bardzo nastrojowe:)
OdpowiedzUsuńJestem tu nowa, ale bardzo mi się podoba! Zostanę na dłużej :) Kadry bardzo sielskie, melancholijne. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJesień się zbliża wielkimi krokami, już wszystko nabiera cudnych barw, ale lato jeszcze nie daje za wygraną :) Jest pięknie, cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Właśnie szykuję się na wycieczkę do lasu łapać pierwsze jesienne kolory. Piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
piękne kadry :)
OdpowiedzUsuń:) każda pora roku ma swój urok :) Ja cieszę się, że upały minęły i mamy piękną polską jesień :)
OdpowiedzUsuńNadchodząca jesień jest piękna u ciebie w obiektywie:)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDary jesieni prosto z ogrodu - najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa szybki sposób na jesienny lampion :) Pięknie wygląda ten słoiczek z koralami :)
OdpowiedzUsuńu mnie od dawna siedzi jesień w ogrodzie... w sumie bliżej chyba już zimy bo i jedną noc były minusy na termometrze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczne zdjątka :)
A ja w kwestii oficyny, jeśli można. Jakie drewno macie na podłodze, jak zabezpieczone (lakier? olej?) i czym malowałaś drewno na suficie? Będę wdzięczna za odpowiedź
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Aniu przepraszam, że dopiero teraz ale umykają mi czasem komentarze - na podłodze w oficynie jest modrzew, a lakier to firma Adler, jestem z niego bardzo zadowolona. A drewno na suficie to płyty osb pomalowane białą śnieżką do drewna i metalu;):) Pozdrawiam! :)
UsuńJesień w Twoich kadrach prześliczna.
OdpowiedzUsuńMasz rację, niby dalej słoneczko, ciepełko, ale ranki i wieczory zdecydowanie chłodne, na Mazurach bardzo wilgotne i mgliste. Żal lata.
Pozdrawiam serdecznie
śliczne zdjęcia...uwielbiam stare drewno, pociemniałe, czy z obskubana farbą....jest dla mnie piękne...
OdpowiedzUsuńPięknie! uwielbiam Kwiatową :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie, jesiennie... mimo, że za oknem lato w pełni, to tęsknie do tych jesiennych dni, kiedy można wyjść na spacer wśród kolorowych liści, a gorąca herbata zawsze smakuje jakoś inaczej :)
OdpowiedzUsuń