Po tygodniu opadów i burej aury nagle zza chmur wyszło coś-jakby-słońce.
Słońce!
Na wpół schowane w burej chmurze, z dwoma, no może góra trzema promykami na wierzchu i na krótką chwilę ale jednak wyszło. Świat pojaśniał w jednej chwili, oblicze Miastowej również:):)
W te pędy, na jednej nodze pobiegłam do szklarni by zebrać resztę pomidorów. No i zdziwiłam się! Wydawało mi się, że przyniosę do domu pojedyncze sztuki a obróciłam z durszlakiem dwa razy:) Mało tego, zasiedlające prawą połowę szklarni małe pomidorki a'la koktajlowe (tak, tak, to te, które miały być malinowe:P) aż się uginają pod ciężarem pomarańczowych korali...
Szklarnia ze starych okien sprawdziła się po raz kolejny:)
A tak poza tym? Coraz więcej liści na trawie i kolorów na drzewach, kwiaty już prawie przekwitły... Zbieramy ostatnie maliny i poziomki.
I znów zaczęło padać;)
Jesień proszę pani i pana, jesień:)
***
W oficynie praca wre! Zrobiliśmy właśnie białą wylewkę w dolnym mieszkanku, poskręcaliśmy meble, rozstawiliśmy stoliki i krzesła... Gromadzę różne przydasie i nieprzydasie, tak na milszy klimat;) Zakończenie wkrótce, o czym z radością Was poinformuję, zdjęciowo również:):)
Uuuu jakie zbiory :) u mnie też pomidorowo się zrobiło w szklarni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zbiory:) a dom uroczo wygląda w jesiennej oprawie
OdpowiedzUsuńKolejne piękne jesienne zdjęcia. Nie wiem jak Wy to robicie :D
OdpowiedzUsuńMimo złej pogody i tak piękne zdjęcia porobiłaś! Ba! Takie są prawa jesieni, że często pada i jest buro.... Ale przynajmniej kolory są na drzewach! :)
OdpowiedzUsuńPomidorki najpyszniejsze na świecie. Też się jeszcze cieszę swoimi.Ale nie cieszę się tak obfitymi owocami róży jak u Was. Przepiękna. Mówisz biała wylewka? Właśnie czynię to samo u siebie. Jestem trochę przerażona tą bielą i obawiam się,że przyrosnę do mopa.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa jesień. Taką lubię. Kolorową. Pełno owoców i warzyw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie i mocno klimatycznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
My zebraliśmy ostatnie papryki... Teraz czas na dynie!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię!
della@mail.postmanllc.net
OdpowiedzUsuńSuper że jesteś,pozdrawiam Marzena.
OdpowiedzUsuńu nas też dziś słoneczko - jak miło!
OdpowiedzUsuńpiękna jesień u Cibie
pięknie u ciebie, u mnie zbiory prawie zakończone, jeszcze wykopać marchew,selery pory i pietrucha,przekopać poplon i sezon będzie zamknięty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jesiennie
Jesień wydaje ostatnie owoce. Szkoda tylko, że pogoda taka paskudna.
OdpowiedzUsuńMagicznie u Ciebie. Pozdrawiam jesiennie z kubkiem zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńSzklarnia po prostu rządzi! Super :)
OdpowiedzUsuńOd kilku miesięcy oglądam i oglądam stare drewniane domy, bo mi się nowe marzenie pojawiło...Zaglądam do Ciebie: a tu dokładnie taki - wymarzony...O matko, jaki piękny...No to pędzę dalej zaglądać i podglądać... Ciesze się, że do Ciebie trafiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomidorki z własnej hodowli :)
OdpowiedzUsuńSuper! Nie ma to jak własne warzywa czy owoce.
OdpowiedzUsuńPięknie, jesiennie, kolorowo i ...smacznie!:)
OdpowiedzUsuń