piątek, 20 lutego 2015

Stary stołek. Kolejny!

I znowu zyskałam stołek:)
Cudownie stary, pięknie obśrupany, spękany, z dwoma warstwami farby... Cud miód stołeczek!
Porządnie wymyty od razu powędrował do dużego pokoju. Pasuje idealnie, nie zmienię w nim nic a nic! Już dawno marzyło mi się wstawienie tu jakiegoś starocia, żeby przełamał tą nieco nieznośną nowość ikeowskiej szafki pod telewizor;) 
Tak, tak, bo ja bardzo lubię nowe ze starym łączyć…  Bardzo!:)

Swoją drogą u mnie to już chyba zboczenie.
Będąc w starej części Krakowa odwiedziliśmy z Cinkiem starą oficynę*. Akurat panowie fachowcy wyrzucali do kontenera zżarte resztki okien, jakieś resztki stropów i odłupanych tynków… Jednym słowem czyścili do zera. W pewnym momencie dosłyszałam: Tego dziada wyrzućcie i tego też!
A ponieważ mam wyczulony słuch na słowa dziad  i wyrzucić to od razu poleciałam w stronę skąd dochodził głos.
We mgle skuwanych tynków ujrzałam na wpół rozwaloną szafkę i stołek. Ten stołek.
Powiedziałam: Panowie, jak to wyrzucić! Przecież to staroć z duszą! 
W odpowiedzi usłyszałam: Nooo, taaaaa… Jak taki fajny to niech se go pani weźmie i w dużym postawi!

… jakby zgadł:D:D:D





Krokusy przestały już kwitnąć na kuchennych szafkach. Nabyłam więc pierwsze szafirki. Śliczne są, wiosenne! Nie mogę się doczekać kiedy je zobaczę w ogrodzie:):)



* Z tą oficyną zaczynamy przygodę na dłużej. Odkryliśmy ją z Cinkiem przypadkiem jakieś pół roku temu. Maleńka, dwuizbowa, w stanie katastrofalnym czekała końca swoich dni - w zasadzie została tylko skorupka w postaci ścian i częściowo zniszczonego dachu; zakwalifikowali ją do wyburzenia. Nie było chętnych podjęcia się remontu generalnego… Oprócz nas. Ale że my nie do końca normalni jesteśmy… :D:D:D
Ponieważ oficynka stała się częścią naszego życia to i o niej znajdziecie słów kilka w niedalekiej przyszłości:)
Miłego weekendu!

36 komentarzy:

  1. Ja też mam podobne zboczenie, zobaczę odrapany staroć i jestem szczęśliwa jak dziecko ;))) Piękny stołeczek, oj, piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jednych diamenty, dla innych starocie:):):):) Pozdrawiam Kasiu!:)

      Usuń
  2. Piękny! Taki sam, nawet kolor chyba, stoi teraz u mojej córki, nota bene w pewnej starej części Krakowa. Dostała od "czyścicieli" starych oficyn. Czyżby był bratem bliźniakiem Twego?

    OdpowiedzUsuń
  3. oficyna???? zaciekawiłaś mnie bardzo :) nie trzymaj nas w niepewności zbyt długo :)

    a taborecik - cudo :) niektórzy się nie znają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce napiszę coś więcej, obiecuję;):) Ściskam!:):)

      Usuń
  4. Stołek jak marzenie:) Świetnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym w nim nic nie zmieniała! Kolor jest idealny, a kolejne warstwy nadają charakteru!
    Już nie mogę się doczekać gdy będę na etapie układania wnętrz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, doczekasz się… w końcu ZACZĘLISCIE:):) Powodzenia!:):)

      Usuń
  6. Ach, mnie też serce boli jak wyrzucają takie rzeczy. Cudny stołek upolowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Inga nie badz taka tajemnicza! Koniecznie uchyl rabka tajemnicy, co to za oficyna tak blisko mnie? Moze czas sie wreszcie poznac w realu? Co do stolka to posiadam sztuk 2, jeden w kuchni, a drugi w duzym;))) Musialabys mnie zobaczyc, hak likwidowali apteke, a ja akurat wracalam z moja Milcia z przedszkola.... No rece nam mdlaly od lupow;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehh, widzę Was jak niesiecie te łupy!:):)
      O oficynce napiszę wkrótce, obiecuję!:):)
      … i jestem ZA spotkaniem w realu!:)

      Usuń
  8. hihihi dobrze ,że sie ie znają:))ja w zeszłym roku dostałam telefon od znajomej,ze
    niedaleko mnie wymieniają okna na klatce i jest tam okno półokrągłe...wsiadłam na rower..i ku zdziwieniu panów stałam sie posiadaczką staruszka:)))...czeka na lekką odnowę-muszę wytłuc mu szyby-bo sa brzydkie zbrojone:))

    OdpowiedzUsuń
  9. mam kilka takich "dziadów" czyli mebli z duszą i są dla mnie bardzo cennym nabytkiem
    stołek idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie meble z duszą to niebywale cenna rzecz:):) Powodzenia w nabywaniu kolejnych "dziadów" Tobie i sobie życzę:):)

      Usuń
  10. Super stołek... mam 3 podobnie obdrapane i bronię z całych sił, gdy pojawiają się zakusy na ich odnowienie i pomalowanie :)
    Bardzo ciekawa jestem tej tajemniczej oficyny ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, czasem człowieka kusi, żeby machnąć pędzlem;) Jednak te obdrapane mają mnóstwo uroku!:):)
      O oficynce będzie wkrótce…;)

      Usuń
  11. Piękny stołeczek :)) Ja dopiero zaczynam przygodę ze starociami ... Chciałam natomiast zapytać o książkę Wszystkie smaki życia. Co można w niej znaleźć? Wiem, że to cykliczne wydanie i widzę ją na wielu blogach. Ciekawi mnie zawartość.... Pomożesz rozwikłać zagadkę?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo "Wszystkie smaki życia" to kolejny (8-my) tomik wydany przez Monikę i Sebastiana (tu ich znajdziesz: blog.myszkowiec.com.pl). To książki, w których piszą o czerpaniu przyjemności z rzeczy najprostszych, tych na pozór zwyczajnych, codziennych - spaceru po plaży, wycieczki rowerem, spotkaniu z przyjaciółmi… A nawet pieczeniu pachnącej szarlotki jesienną porą:) Są tu też opisy miejsc wartych zobaczenia (kawiarnie, targowiska, miejscowości…) i smakowite przepisy. Co ważne - książka jest pełna absolutnie cudownych zdjęć, mam ogromną przyjemność już z samego jej przeglądania:):)
      Nie są to klasyczne czytadła ale pozycje do przeglądania i podczytywania z wieeelką przyjemnością. Przy kubku dobrej kawy "smakują" wybornie!:)

      Usuń
  12. No to ja bym chciała zobaczyć minę panów fachowców, jakby na tego posta trafili :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Klan podpatrywaczy z Podbeskidzia z wielką niecierpliwością czeka na CDN OFICYNA.
    Byliśmy dzisiaj w Krakowie, Rynek zostawiłam swoim facetom, kobiety tropiły starocie..... dziś bezskutecznie.
    Ale polowanie trwa w najlepsze :-).
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Stołeczek pierwsza klasa :) Jak Ci się znudzi zawsze możesz przemalować i to w stołkach i nie tylko z dusza lubię najbardziej :) Oficyna, brzmi intrygująco, już nie mogę się doczekać ciągu dalszego. Ingusiu, ależ podkręciłaś moją ciekawość.
    Ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyobrażam sobie miny tych panów ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez mam kilka takich taboretow i jestem z nich bardzo dumna:) pozdtawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...