Piątek, ciśnienie 940 hPa, niiiiisko!
Niby wiem, że ciśnienie to siła z jaką słup powietrza naciska na powierzchnię ziemi ale... powiem Wam, że ziemia to nie było to, na co tym razem naciskał ten słup:D:D
Najpierw pół dnia snułam się z zamkniętymi oczami (spałam na chodząco!) by pod wieczór skończyć z pulsującą skronią… Jak dobrze, że u mnie to tylko skromny ból głowy ale co na to migrenowcy?
Oprócz ciśnienia zwariowało wszystko - raz słońce, raz deszcz, za chwilę śnieg i mróz, plusy i minusy… Szaleństwo!
Człowiek w rozkroku stoi bo z jednej strony marząc o wiośnie kwiatki rozstawia i lżejsze szaliki przy wejściu wiesza (!!) a z drugiej twardo trzyma przy szafce ciepłe zimowe buty:D
Na kanwie tego poplątania - w dzbanku wiosenne liście krokusów a tuż obok świecznik ubrany w - a jakże! - zimowe wdzianko z wełny*:):)
Tymczasem w pozostałych zakątkach domu bez ładu i składu stoją sobie zioła domowej produkcji...
Jak co roku o tej porze sieję co się da - niech rośnie! Styczniowa namiastka warzywnika;):)
* Wełna to nic innego jak długaśny rękaw od dawno nieużywanego sweterka… Obcięty i podszyty sprawdza się idealnie jako otulacz na zimową (!!) świeczkę. Ot, kolejne półminutowe DIY:)
Powiedzcie jak to jest, że słup powietrza nigdy nie naciska na dzieci?? Moje zawsze mają siłę na wszystko!:D:D
Młodość Kochana, młodość :)
OdpowiedzUsuńCudne prawie-wiosenne migawki u Ciebie :)
Miłego weekendu! ściskam :)
No tak, młodość!:):)
UsuńPogoda szaleje to i nasze organizmy. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńnawzajem!:):)
UsuńFaktycznie wiele osób dziś narzeka na nienajlepsze samopoczucie. Mnie na szczęście to nie dotknęło.... pełna energii wpadłam w wir porządków przedwiosennych w szafach i pawlaczach ;))
OdpowiedzUsuńŚwieże ziółka wyglądają bardzo wiosennie i apetycznie, pyszne witaminki. Ja zaraz wyciągnę swoją kiełkownicę, najwyższy już czas na sporą porcję witamin.
Świeca w kubraczku wygląda świetnie :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Agness :)
Pozdrawiam równie ciepło Agness!:):)
UsuńTeż już przygotowałam pojemniczki na zioła :)
OdpowiedzUsuńsuper!:):)
UsuńNaciska, naciska. Na dzieci też, ale później. Za parę lat.
OdpowiedzUsuńheheh:D
Usuń;) Moje też rozrabiały;)ile wlezie hehe
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńDzieciaki to małe elektrownie, a otulaczek ekstra! Muszę sobie taki sprawić na szydełku.
OdpowiedzUsuń… nawet całkiem spore elektrownie;):D
Usuńoch dziecieca energia
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
UsuńChodziłam wczoraj senna całe popołudnie ale robota trzymała mnie na nogach. Ja z tych migrenowych ale niskie ciśnienie powietrza akurat mi nie przeszkadza. Gorzej jest gdy rośnie. Dziś była w ogrodniczym ale się opanowałam . Kupione dwa tygodnie temu prymulki mimo ,że stoją na południowym parapecie jakieś takie wyblakłe sięzrobiły. Za mało słońca. Pokusiłam sięza to na nasiona szabotów. Gdy je zobaczyłam przypomniało mi się, jak mama zawsze narzekała ,że je za późno wysiewa. Rzeczywiście termin siewu styczeń ,luty. Jutro otwieram sezon :-).A u Ciebie tyle światła !!!!!!!
OdpowiedzUsuńOtwierasz sezon, super! Ja też pomalutku planuję co i jak:):)
Usuńpiękne pstryki :-)
OdpowiedzUsuńtak powiało wiosną u Ciebie :-)
pozdrawiam ciepło
i ja pozdrawim Marto!:):)
UsuńSuper fotki.. Widzę, ze zaklinasz wiosnę.. A z otulaczem wpadlysmy razem na ten sam pomysł.. Buziaki.. Kasia
OdpowiedzUsuńzaklinam mooocno!:):)
UsuńO tak, piątek był dniem okropnym! Oczy same się zamykały kiedy popijałam sobie kawkę, jakby nie "feriowicze", którzy wygłupiali się ile sił to pewnie przeoczyłabym cały dzień. Ożyłam dopiero oglądając naszych szczypiornistów w meczu z Katarem. Ciśnienie mi podskoczyło, że hej! :) Świetny pomysł z tym rękawem, no i z ziołami... Rzeżucha pójdzie w ruch!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Magda
niech idzie w ruch!:):)
UsuńŚliczne zdjęcia...Już chcę wiosny!
OdpowiedzUsuńja też!:):)
Usuńna moje dziecko naciska :)))) ma niskie ciśnienie bardzo :))) a z tym rozkrokiem to fakt .....męczy taka pozycja .....buty szaliki wszystko razy dwa ...na wiosnę i na zimę :)))))))
OdpowiedzUsuńdokładnie!:):)
UsuńMamuśko, piszesz jakbyś była u nas! Snułam się po chałupie, prosząc o chwilkę ciszy. Teraz głowa tępo boli, kaszlę, śpik oczy zalewa i już wiem, że to pioruńskie przeziębienie, a nie niskie ciśnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Bożena z Podbeskidzia
to zdrówka, zdrówka Bożenko!:):)
UsuńZapachniało wiosną :) Fajne kadry - od razu człowiekowi lepiej :)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńotulacz na świeczkę jaki uroczy :)
OdpowiedzUsuńi zimowo praktyczny;):)
UsuńIngo cudne klimaty u Ciebie, zieloności niesamowite!
OdpowiedzUsuńOtulacz zimowy jednak pasuje idealnie:)
A co do dzieciaków, zawsze kipią energią i to jest wspaniałe!!!
Dobrego tygodnia!
bardzo nawzajem!:):)
Usuńpiękna codzienność :) otulacz na świecznik genialny!!! i rzeżuchę też już wysiałam :)) bo uwielbiam te pikantne listki na chlebku :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ania
ja też uwielbiam rzeżuchę, niaaam!:):)
UsuńJestem tutaj pierwszy raz iz akochalam sie W Twoim domu i blogu:)Te zdjecia przemian ...niesamowite.Chciałoby sięw Takim domku zamieszkać :)Pozdrawiam. ABily
OdpowiedzUsuńw takim razie zapraszam rozgość się i czuj jak u siebie:):)
UsuńInga wpadłam do Ciebie przypadkowo, ale strasznie się cieszę, że tu dotarłam. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co stworzyłaś. I nie mam tu na myśli bloga. Twój dom, to jaką tworzysz codzienność, te detale, sielskie anielskie wnętrza, no i ta absolutnie spektakularna rewolucja domowa! Szczerze chylę czoła. Przeglądam przeglądam i skończyć nie mogę. Będę częstym gościem. Obiecuję! Będzie mi miło jeśli zechcesz wpadać też do mnie ;) Pozdrawiam serdecznie! Agnieszka.
OdpowiedzUsuńJej, ile ciepłych słów Agnieszko, dziękuję!:) Zapraszam serdecznie w odwiedziny:)
UsuńTwoje brownie z dodatkiem pomarańczowym brzmi i wygląda obłędnie!:):)
Pozdrawiam Marto i dobrego samopoczucia życzę:):)
OdpowiedzUsuń