Czerwony imbryk to ten, który wygrzebałam z pra-dziadkowego strychu. Cudownie stary, obśrupany, z kamieniem i sentymentalną dla mnie historią:) Stanął na białej ikeowskiej półce, którą kupiłam ze dwa tygodnie temu.
Z tą półką było zabawnie. Kiedy już mieliśmy ją skręcać (znaczy się M miał skręcać;)) sięgnęłam do torby i... zaraz, zaraz, gdzie półka?
Jeeeest!
Wydrukowana na kartce, gotowa do zapłacenie przy kasie, pięknie złożona na czworo w kieszeni mojej torebki:D:D Musiałam jechać jeszcze raz;)
Wyciągnęłam zamówione w zeszłym tygodniu świąteczne papiery i ozdóbki i chłopcy mogli się wyżyć artystycznie tworząc własne kartki świąteczne:) Fajnie się siedzi w domu, wycina i klei, zwłaszcza gdy za oknem hula zimny wiatr;)
W sobotę wpadł stolarz (kurcze, zupełnie o nim zapomniałam!!) z nowym oknem do sypialni. Wiecie, jednak zaskoczony człowiek potrafi duuużo zrobić w dwie chwile - trzeba było usunąć setkę butów z przedpokoju (kto by się nimi przejmował, weekend jest:P) i kartonów (segregacja...), usunąć materace, wynieść pościel, ściągnąć zasłony, przegonić chłopaków bo okna nosić chcieli... Aha, no i przygotować kawę dla pana stolarza:D
Tak czy inaczej nowe okno jest, nie wieje!;)
Jak ja lubię te czerwone akcenty. Pięknie u Ciebie !!!
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńPięknie u Ciebie, już świątecznie :)
OdpowiedzUsuńkilka akcentów a jednak zmienia:)
UsuńCzerwień w zestawieniu z bielą- to piękne świąteczne zestawienie kolorystyczne. Ja w tym roku odważyłam się na inne zestawienia- jestem ciekawa Twojej opinii
OdpowiedzUsuńhttp://przebudzenie-dorota.blogspot.com/2013/11/swetekowe-bombki-2013-i-swiateczne-candy.html
Pozdrawiam serdecznie!
Doroto sweterkowe bombki to fantastyczny pomysł!:) Chyba się skuszę:):)
Usuńkocham czerwoności i jak na złość... mam ich bardzo mało
OdpowiedzUsuńoj ładny czerwony imbryczek
Joasiu u mnie też czerwonego tyci, tyci;)
Usuńwow jakie ciekawe dekoracje :)))))) imbryczek cudo :D
OdpowiedzUsuńa jaki sentyment!:)
UsuńCzajniczek, skradl mi serce:)
OdpowiedzUsuń