Pogoda była piękna więc zrobiłam sobie kilka minut przerwy, wyszłam do ogrodu i nacięłam drobnych gałązek - tuż koło tarasu rośnie sporo dziczek (głównie wiśni), które mają giętkie drobne gałązki - idealny "surowiec" na bazowy wianek.
Ehmm, pod ręką miałam tylko biały drut więc generalnie sięgnęłam i po niego, choć jasna sprawa ciemny byłby lepszy;) Małymi kawałkami drutu łączyłam po kilka gałązek formuując koło. Potem wystarczyło powplatać w nie kolejne gałązki i gotowe!
Jak dam radę to jutro dodam do niego bukszpan... A i czerwona wstążka byłaby na miejscu:)
Wrrrr... blogger zmienia mi nasycenie koloru na zdjęciu powyżej, w oryginale jest dużo ciemniejsze... nie podoba mi się to co robi ani jak to zdjęcie teraz wygląda, kompletnie inne! Macie pojęcie jak to zmienić? Huknąć go?;):)
Huknij, mam tak samo:)
OdpowiedzUsuńI tak, jak napisalam w komentarzu u mnie, niezmiernie sie ciesze, ze do mnie zajrzalas, bo ja Twego bloga szukalam od dawna...Teraz juz mi nie znikniesz bo "mam Cie"w ulubionych:))
Wracajac do wiankow, tez bym chciala cos uplesc, by powiesic na drzwiach..Buziaki:)
Kasiu ściskam!:)
UsuńJakos mnie dziś naszło na napisanie pierwszego komentarza u Ciebie ... :) chociaż Bloog Twój czytam od samego początku .. i zazdroszcze ... najbardziej tej chaty własnej ech ... moja bajka...
OdpowiedzUsuńA wianek fajnie się zapowiada ... ja się zbieram z uplataniem i nie moge się ogarnąć w działalniu...
To działaj Malino, święta coraz bliżej, powodzenia! A własna chata... trzeba marzyć, marzenia się spełniają, wiesz?:):)
Usuńhuknij go, może pomoże ;) a mnie się i w takim nasyceniu bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńzresztą wszystkie zdjęcia są fajowe i pomysł na wianek także
pozdrawiam :)
Pozdrawiam Iko:) Huknąć huknęłam i nie pomogło, niestety;)
Usuńbaza to podstawa :) świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńFajna, kosmata baza. Ja też taki kosmaty wianuszek-bazę zrobiła z derenia. Tak mi się podoba, jest czerwony i aż mi żal go ozdobić. Ale oczywiście pewnie to zrobię w szale przedświątecznym :) Mam nadzieję, że jakaś blogerka pomoże Ci ze zdjęciami. Mam pytanie jeśli już o blogu rozmawiamy, kiedy będzie można dodać Twój blog do obserwowanych? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOoo, taki czerwony z derenia to piękny sam w sobie:):) Ja niestety nie mam derenia u siebie, powinnam chyba dosadzić... Ze zdjęciami stoję w miejscu, blogger nadal robi co chce, łobuz!;) Marlenko czy chodzi CI o google plusa?
UsuńGoogle tak, ale czy plus? Na stronach blogów jest "przycisk" - "dołącz do witryny" i o ten przycisk mi chodzi :)
UsuńCo do derenia to chętnie prześlę Ci wiosną sadzonki. Jest mu dobrze u mnie w ogrodzie i cudnie się rozmnaża. Latem zasłania sąsiadów a zimą cudnie się czerwieni w śniegu :) Jedyny sekret jego bujności to regularne wiosenne cięcie. I w ogóle mu nie przeszkadza, gdy czasami skubnę go również jesienią czy zimą ;) Pozdrawiam
Mam ten sam problem ze zdjęciami ;(
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę tych półproduktów pod bokiem, wianek taki jak lubię.
to fakt, półprodukty pod ręką dobra rzecz!:)
Usuńbazy robiłam latem i... tak mi wyschły do dnia dzisiejszego... że na rozpałkę poszły... hihi
OdpowiedzUsuńdo pieca oczywiście
Hehe, pewnie mój będzie kolenym do pieca po sezonie świątecznym. Chyba, że da rade i wytrwa;):)
Usuńnawet wianki też lubimy pleść obie:)))))
OdpowiedzUsuń