... czyli kolejne DIY, przy którym się nie napracowałam;)
Pomysł nie mój a dojrzany lata temu w internecie, później zapomniany i właśnie się przypomniany.
Pokrótce - wpadła mi dzisiaj w ręce płócienna torebka reklamowa i olśniło mnie, eureka! Toż to ten sam rozmiar co moje małe poduszki:)
Wzięłam więc jabłko, nóż, poduszkę, resztkę miętowej farby do materiału i wspomnianą wyżej płócienną torebkę. Wyszłam do ogrodu i zaczęłam się bawić:)
Uszy torebki przecięłam w połowie tak, by móc je potem związać (to będzie bok poszewki).
Ciachnęłam jabłko na pół, pomalowałam miętą (razem z ogonkiem;)) i odbiłam dwa razy w rogu torby. Fajnie wyszło!
Malowanka wyschła więc wsadziłam do środka poduszkę, związałam uszy i gotowe - poduszka wylądowała w ogrodzie, bardzo dobrze jej tam:)
Niebo szaro - bure więc zdjęcia cieeemne... Coś tam jednak widać;)
Moje uwagi:
- pod malowaną warstwę materiału podładamy coś twardego plus folię, żeby nie przebiło na drugą stronę.
- ja dzisiaj złapałam pierwsze z brzegu jabłko ale następnym razem wykorzystam malutkie "jabłuszka" z krzaku pigwowca bo wydaje mi się, że drobniejsze owoce będą wyglądać jeszcze ładniej. Sięgnę też po kwiatki ze sztywniejszymi płatkami - np rumiany, cynie... Kuszą mnie też maleńkie stokrotki (białe mogłyby wyglądać nieźle!) i liście paproci więc pewnie i je wypróbuję;)
- z jednej strony jabłko można "wygryść"... Otrzymamy wtedy apple'a :D:D
- myślę, że na płóciennej torbie równie dobrze co mięta sprawdzi się biała farba. Mnie wygonił dziś deszcz ale przy ładnej pogodzie pobawię się na pewno!
- aha, następnym razem odbijankę zrobię nieco dalej od rogu, żeby było lepiej widać;)
Wow, jaki rewelacyjne pomysł! I taki prosto z krzaka. :)))
OdpowiedzUsuńUściski
:):)
UsuńSuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Też bardzo mi się spodobał gdy go zobaczyłam:):)
UsuńŚwietny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
to prawda, pozdrawiam!:):)
UsuńHehe,no rzeczywiście poszewka gotowa w 5 minut! Rewelka :)
OdpowiedzUsuń… i można mieć dwie lewe ręce by ją zrobić:D
UsuńSuper pomysł jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo się spodobał gdy go zobaczyłam w necie:):)
UsuńSuper pomysł jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńA to pomysł! Nawet ja to mogę zrobić :P
OdpowiedzUsuńja też!;):D
Usuńsuper pomysł !
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńHmm... A ma dwie takie torby do wykorzystania :) dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńTo do dzieła Aginko!:):)
UsuńRewelacyjny pomysł, podusia świetna :)))
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńW szkole robiliśmy stemple z ziemniaka, ale że można z jabłka to nauczyciele nie pomyśleli :(
OdpowiedzUsuńStemple z ziemniaka też są super:):)
UsuńPomysł genialny, a podusia przytulna baaardzo :)
OdpowiedzUsuń… i już zaadaptowana przez chłopców;):)
UsuńPomysł genialny, a podusia przytulna baaardzo :)
OdpowiedzUsuńSprytnie, bardzo sprytnie! Rety! Dziewczyno, czym cię karmili, że masz takie genialne pomysły? Czy ta torba jest płócienna z domieszką czy surówka? Bo te z surówki często po praniu się kurczą.
OdpowiedzUsuńTo nie mój pomysł, niestety;) Też bym chciała na taki wpaść!:):) Torba z domieszką, nie skurczyła mi się nic a nic, właśnie sprawdziłam;)
UsuńPomysł świetny :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńAle to genialny pomysł na wykorzystanie takiej torby!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tym jabłuszkiem i jaki skuteczny. Brawo! Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuń