Przy czym "cuda" należy wziąść w spory nawias ale kija już nie bowiem kuchenne pierdółki naprawdę wiszą na kiju:)
Myślałam o nim już dawno, tyle że jak to u mnie - czas leciał sobie jednym torem a moje pomysły drugim;)
Wczoraj przyniosłam z ogrodu gałąź, która w sezonie letnim służyła za podpórkę dla groszku. Nożem z wielkimi zębiskami zdarłam z niej korę (tak szczerze powiedziawszy byle jak;)), przetarłam ze dwa razy grubym papierem ściernym i przełożyłam pod kuchenną półką. Dowiesiłam ceramiczne pojemniki i durszlak, włożyłam świeczki, zioła i gotowe... Już lubię tą gałąź:)
Znając siebie to zawieszki/dowieszki/przywieszki oraz ich zawartość będzie się zmieniać w zależności od dnia, pomysłu i nastroju;)
Zastanawiam się czy projekt kij słusznie podciągnęłam pod DIY... Nie napracowałam się przy nim zbytnio:D
Probowałam ostatnio rozmnożyć kupną bazylię - tak jak zwykle, wkładając ją do wody. I nic z tego nie wyszło, zgniła... Ta zerwana z ogrodu zawsze ale to zawsze po kilku dniach puszczała zdrowe korzonki. Kolejny raz potwierdza się, że natury się nie oszuka, sztucznie podpędzone rośliny głównie mają wyglądać;)
piękne fotografie i oczywiście pomysł na dość orginalny wieszak kuchenny :)
OdpowiedzUsuńa z kupnymi ziołami tak niestety jest :( mają pięknie wyglądać i to niezbyt długo,bo przyniesione do domu (bazylia) już po 2 dniach dostają plam na listkach i gniją....
Ja mam wrażenie, że te kupne zioła są w większoście przenawożone i przelane - dlatego taki krótki żywot… Pozdrawiam!:):)
UsuńPomysł z kijem bardzo oryginalny! I świetny!!
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńno nie w kij dmuchał ten reling :)))))))))))) toś kochana wymyśliła ...super :) ..kurcze byłam dziś na wsi i zapomniałam urwać sobie tymianku nosz .....:))) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJejku, a gdzie to Ci teraz tymianek rośnie Filipku?:):) Narwij i dla mnie świeżego:):)
Usuńsuper wygląda ten kij :-) pomysł tani i szybki w wykonaniu a efekt końcowy rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuń… nawet bardzo tani i bardzo szybki:):)
UsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńAż pożałowałam, że mam reling z metalowych rurek, bo taki naturalny wygląda super. Do Twojej pięknej kuchni pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nic straconego Ivonno, wystarczy spacer po lesie;):) Macham ciepło!:):)
UsuńŚwietny pomysł Inga. Fajnie się to wszystko razem komponuje, a kuchnia jeszcze zyskała na naturalności. A kto powiedział, że DIY musi być skomplikowane :) Naprawdę genialne w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuń... to jedno z prostszych DIY jakie wykonałam:):) I najszybszych!;)
UsuńŚwietne :) i DIY jak nic :) sama sobie zrobiłaś przecież ten reling z patyka :D
OdpowiedzUsuńGratuluję kreatywności :)
Miłego poniedziałku :)
No w sumie tak:D Nawzajem!:):)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńBardzo fajny pomysł :) Świetnie to wygląda we wnętrzu i nadaje kuchni przyjemny,naturalny klimat :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam Karolino:):)
UsuńBardzo oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńJednak nie mój, podpatrzony w internecie;):)
UsuńPomysł rewelacjyjny. Żałuję, że nie mam w kuchni takich półek. Natychmiast pomysł trafiłby w moje progi.
OdpowiedzUsuńBazylia w wodzie puszcza korzonki? Nie wiedziałam. Jaką bazylie sadzisz w ogrodzie? Ja to nawet tej z marketu utrzymać w ogrodzie nie mogę zbyt długo. A w domu to kwestia tygodnia, może dwóch :-(
Uściski :-)
Puszcza Marlenko, puszcza ale nie ta ze sklepu niestety… Kupuję nasiona zwykłej bazylii i sieję między warzywami (lubi się z pomidorami;)) albo do skrzynki w domu:) Taka z ogrodu włożona do wody zawsze puszczała mi korzonki:):)
UsuńTe marketowe zwykle mają przegnite korzonki od zbytniego podlewania, dlatego często padają…
Ściskam!:)
Muszę kupić nasionka. My uwielbiamy wprost. Bardzo Ci dziękuję za podpowiedź :-*
Usuń:):)
UsuńSuper pomysł, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam ciepło!:):)
UsuńDIY jak nic! Było zrób to sam ?- było!
OdpowiedzUsuńI pięknie wyszło.
Patole mają moc ;-)))
a mają!:):)
UsuńEkstra pomysł! Myślałam o zrobieniu czegoś takiego u siebie, ale nie mam za bardzo gdzie...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Ola
… a mają!:):)
Usuńfajny pomysł! :)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńzauroczyła mnie, wygląda po prostu idealnie! :)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńSuper wyszło:) a kuchnia piękna w moich kolorach, jestem tu pierwszy raz i zostaje na dłużej . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń… w takim razie zapraszam ciepło!:):)
UsuńMam wrażenie, że do kuchni w starym domu to wszystko pasuje:):) Pozdrawiam serdecznie Marto!:):)
OdpowiedzUsuńBiorę pomysł i wykorzystam. Jest świetny!
OdpowiedzUsuńA z bazylią mam tak samo - ta kupiona gnije... Trza mieć własną.
Będę podglądać jak patyk będzie się miewać u CIebie:):)
Usuńcudnie!
OdpowiedzUsuńwpraszam się na herbatkę :)
pozdrawiam ciepło
zapraszam Marto!:):)
UsuńAleż to sobie wykombinowałaś;)
OdpowiedzUsuńKij cudnie wygląda pod tą półeczką i idealnie pasuje!!!
Jakby był tam od zawsze:)
Achhh podkradłabym ten mały słoiczek i buteleczkę, choć już niewiele zostało tej pyszności w środku:)
Pozdrawiam ciepło!
W słoiczku i butelce resztki soko - konfitury malinowej;) Pysznie smakuje w takie zimowe (jesienne??) dni:) Macham ciepło!:):)
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńpiękna kuchnia (cały dom piękny)! :) Mam pytanie: skąd takie kafelki w kuchni? Czy to również DIY czy zakupione w jakimś firmowym salonie z kafelkami? :) Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Ewelina ze Szczecina :)