czwartek, 6 lutego 2014

Szuflada jako pomocnik kuchenny...

Oglądałam sobie ostatnio chabrowe pole i dojrzałam ten post - natychnęło mnie, że przecież ja też mam gdzieś w czeluściach szopy starą szufladę i dlaczego by jej nie wykorzystać do serwowania?
Pognałam więc do szopy, przetrząsnęłam wszystkie kąty (powiedzcie dlaczego to czego akurat szukam jest zawsze ale to zawsze na samym dnie przykryte rupieciami?:)), znalazłam szufladę i po  zdmuchnięciu pajęczyn przyniosłam do domu.
A potem to już z górki - wpakowałam do środka świeczkę, bazylię, oliwy i inne takie tam, dorzuciłam sztućce i już, szuflada gotowa by obsłużyć obiadowiczów;):)




***

Z życia rodziny:

Wyszłam na górę i składam pranie. Przyszedł Antoś.
Ja: Antosiu pikało już?
Antoś: Pikało, pikało mama! A co miało pikać?
Pralka synku, pralka:):)

34 komentarze:

  1. Bardzo ładnie, też mam słabość do takich szufladek :) Ps. mój synek ostatnio rozłożył mnie na łopatki, kiedy ni z tego nie z owego usłyszałam od niego "jestem w tobie zakochany" :D)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój synuś jak był mniejszy to mówił, ale zaczekasz na mnie? Ożenię się z tobą:)). Dzieciaczki są cudowne!. Szufladkę mam bardzo podobną, kilka postów wcześniej też ją miałam na zdjęciach, uwielbiam ją, chwilowo jest w pokoju Filipa przybornikiem ale chyba wezmę ją do kuchni:)))
    Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedzinki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli mogę się spodziewać i u Ciebie szufladowych rewolucji kuchennych:):) Uczucia Filipka -- bezcenne:):) Macham ciepło!:)

      Usuń
  3. O, dzieki, pomysl wykorzystam. A Antosia sciskam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam TU dziś i przeczytałam WSZYSTKO - od końca do początku.
    Bardzo mi się tu podoba i będę często zaglądać.
    Miłego mieszkania w Waszym przytulnym domku!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. pomysł świetny, a ja teraz nie mogę sobie darować, że nie wzięłam ze śmietnika przepięknej drewnianej szuflady ;/ a buuu...
    no ale teraz już po ptakach, no chyba, że jeszcze jakaś wpadnie mi w łapki ;)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iko czyli musisz mieć śmietnik na oku (jak to brzmi!!:):)), perełka może się tam znaleść w każdej chwili:):)

      Usuń
  6. Pomysł rzeczywiście bardzo dobry, tylko skąd ja wezmę taką szuldakę ?! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko może masz jakiś stary strych w okolicy? Albo... śmietnik, jak Ika:):)

      Usuń
  7. Inga przeczytałam wszystkie twoje wpisy. Wasza historia jest niesamowita, wasza rodzina cudowna. Jestem pełna podziwu dla waszej siły, determinacji. Stworzyliście cudowny ciepły dom. Jeżeli pozwolisz będę u was stałym gościem :)

    Ps: Pokazujesz piękne rzeczy, piszesz lekko i ciekawie. Choć cię nie znam czuję, że świetna babka z ciebie :) Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś tyle miłych słów!! Teraz ściągnij mnie proszę spod sufitu i powyrywaj piórka, którymi niewątpliwie obrosłam:):) Prawda jest taka, że jesteśmy zwykłą rodzinką, która mocno się kocha ale i też każdy ma swój charakter;):) Ściskam i zapraszam!:)

      Usuń
  8. Jestem z "rewizytą" i kochana musze powiedzieć , ze super tu u Ciebie:) zostaję i będę zaglądać , kukać i pikać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki za odwiedziny!! Z ciekawością zajrzałam do Ciebie:) Oj, moje klimaty bardzo! Pięknie mieszkasz i pięknie swoje kąty pokazujesz. I już bym została na dłużej, ale nie mogę namierzyć obserwatorów..? Może coś mi na oczy padło... Pozdrowienia cieplutkie!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto nie wrzucam obserwatorów bo strasznie dużo prywatnych rzeczy chce pokazywać publicznie:) Wystarczy, że u wejdziesz u siebie w bloggerze w "układ" i tu jest "Moja lista blogów" - wystarczy kliknąć "dodaj do listy", zatwierdzić i już:) Zapraszam i macham ciepło:):)

      Usuń
  10. Naprawde świetny pomysł z tą szufladą....Fajną masz , bo taka niedużą..

    OdpowiedzUsuń
  11. pomysł z szufladą świetny,szkoda,że kiedyś podobne zlikwidowałam,ech człowiek sie uczy całe życie!
    a szafki z poprzedniego wpisu to "szpind"/taka nazwa/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szpind... nie wiedziałam, zapamiętam:):) Pewnie jeszcze gdzieś dorwiesz taką szufladę, pozdrawiam!:):)

      Usuń
    2. szpind- czyli metalowa szafka na ubrania dla pracownika , w szatni stały, jak mówisz
      a co do szuflady, marzenia trzeba spełnić tak ostatnio czytałam
      KonKata

      Usuń
  12. Super pomysł:) Czy mogę "odgapić"? W nieco innej konfiguracji, bo spróbuję na oknie szufladę umieścić:) Wiem, że marzenia się spełniają, dlatego na razie cieszę się z tego co mam, a kiedyś... Zobaczymy:) Pozdrowienia cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę bardzo, "odgapiaj"!:):) Ja też odgapiłam:):) Trzymam kciuki za Twoje marzenia!:)

      Usuń
  13. piękna staruszka z tej szufladki:)
    i pomysłowe wykorzystanie:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie szufladki, dobrze, ze sie znalazla:-) A Antos przeslodki:-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo je lubię i już kilka wykorzystałam w podobny sposób :). Strasznie mi się u Ciebie podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  16. superowy pomysł!!!!!!!!!!!111

    OdpowiedzUsuń
  17. Niby prosty pomysł a jakże niebanalny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. dzieciorki zawsze the best :)a szuflada w aranżacji mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezła musi być ta Wasza szopka i jaka pojemna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny pomysł z tą szufladą, praktycznie i ladnie:) też lubię stare rzeczy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...