Nadszedł wreszcie długo wyczekiwany czas szparagów:) A jak nastają szparagi to u nas rządzi zupa - krem... pyszna, sycąca, z wiórkami parmezanu. Robi się ją bardzo prosto...
Na maśle szklę niedużą cebulkę, solę do smaku, dorzucam pokrojone w plasterki 2 - 3 niewielkie ziemniaki, przesmażam na niewielkim ogniu, dodaję pokrojone na kawałki szparagi (używam białych lub mieszam białe z zielonymi) i zalewam bulionem warzywnym 1 - 2 cm ponad warzywa. Gotuję pod przykryciem na małym ogniu aż wszystko zmięknie, całość miksuję i dosmaczam solą. Podaję z wiórkami parmezanu ale równie dobrze smakuje ze startą na małych oczkach goudą lub grudkami sera pleśniowego i kawałkiem świeżej bagietki...
Nie wiem co w tej zupie jest ale nigdy nam się nie nudzi:) Może dlatego, że sezon szparagowy tak szybko się kończy?;)
wypróbuje w sezonie szparagowym !
OdpowiedzUsuń