Drewniane belki (12x20cm) pocięliśmy tak by tworzyły boczne ścianki schodów. Część, która miała być zatopiona w betonie pomalowaliśmy lepikiem. Na drugi dzień, po zastygnięciu betonu instalowaliśmy wierzch schodów czyli drewniane deski (ok 5cm grubości) - przykręcając je od spodu blaszkami. Deski pomalowaliśmy wcześniej drewnochronem w kolorze palisander... ten kolor idealnie gra ze "starym" kolorem domu:)
Drzwi wejściowe są bielone, czekamy na naświetle (chyba stolarz o nas zapomniał;)), które też pomalujemy na biało razem z obramowaniem drzwi... Na razie jest radosny misz masz kolorystyczny:)
Pięknie wygladaja i schody i drzwi...sie rozmarzyłam!
OdpowiedzUsuńRoza zachwycajaca.
OdpowiedzUsuńSchody i drzwi do prawdziwego domu.
taki dom miała moja babcia ....i po podobnych schodkach zbiegałam prosto do ogródka na maliny !!!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł ze schodami. Nie wyobrażam sobie betonowych w takim domu. Wasze nadały wejściu piękny charakter :-)
OdpowiedzUsuńIngus czytam sobie Twojego bloga jak magiczna powiesc...;) wciaga;)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, że są to samodzielnie wykonane schody, wyglądają całkiem dobrze. Ciekawy efekt z ich postarzeniem.
OdpowiedzUsuńNo nieźle to wygląda :) Gratuluję
OdpowiedzUsuńFajnie... Dobrze wiedzieć jakie materiały wybrać na schody... Też miałam dylemat w tym zakresie, ale teraz wiem w jakim kierunku pójdę. Przede wszystkim chcę zamówić schody drewniane producenta , żeby mieć pewność co do jakości.
OdpowiedzUsuń