Mamooo, mamy coś słodkiegooo??
Znacie to?
Właśnie takie pytanie słyszę najczęściej gdy zziajani chłopcy wpadają do domu między jedną zabawą a drugą...
Nie ma zmiłuj, trzeba coś wymyślić;) W ciągu tygodnia robimy szybkie przekąski typu jogurt z płatkami / owocami lub miksujemy owoce na kolorowe musy, dodając do nich gorzką czekoladę, kokos czy co tam jeszcze chłopcy znajdą w szafkach;) Czasami to wszystko pakują dodatkowo w foremki i mrożą na lody;)
A w weekendy?
W weekendy zwykle pachnie ciasto:)
W letnie dni rzadko bywam oryginalna - zwykle piekę pachnące ciasto drożdżowe (właśnie zauważyłam, że nie wrzucałam tutaj przepisu. Uzupełnię na pewno!) lub proste ciasto biszkoptowe z garścią sezonowych owoców - zaczynamy rabarbarem, później lecą truskawki, wiśnie, jeżyny, maliny i wszelakie morelo - brzoskwinie. Czasem dorzucamy kruszonkę, kiedy indziej ubijamy śmietankę...
I jakoś dziwnym trafem nikt nie ma tego dość;) Czyżby magia lata?
Wrzucam ku pamięci przepis na biszkoptowe, takie które zawsze wychodzi i uda się nawet jedną ręką;)
5 jaj (osobno białka i żółtka)
3/4 szkl cukru
4 łyżki oleju*
1i 3/4 szkl mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
aromat waniliowy
2 łyżeczki skórki pomarańczowej w syropie
solidna garść owoców
Mąkę przesiewam z proszkiem do pieczenia. Ubijam białka na sztywną pianę, nie przerywając ucierania dodaję po łyżce cukru a gdy piana stanie się biała i błyszcząca dodaję po jednym żółtku. Miksuję jeszcze chwilę po czym dolewam cienkim strumieniem olej (z łyżki;)). Gdy masa się dobrze połączy dodaję aromat waniliowy, skórkę pomarańczową i wyłączam mikser. Dodaję mąkę z proszkiem i mieszam chwilkę szpatułką do połączenia składników. Piekę w formie wyłożonej papierem przez ok 45 min w 175 stopniach (piekarnik góra - dół).
I już:)
* To biszkoptowe jest jednym z dwóch ciast, w których używam oleju. We wszystkich innych stosuję masło ale w tym przypadku oliwię bo szybko, wygodnie i smakuje naprawdę dobrze;)
Taaak chłopcy, chodźcie na ciacho z malinami!:)
***
Tak sobie myślę - jak dobrze, że celebrytką nie jestem... jak dobrze! Gdy latam po ogrodzie boso to nie ma siły, która pozwoliłaby na doszorowanie stóp / pięt i doprowadzenie ich do ładu :D:D
I weź tu człowieku potem z takimi stopami w szpilkę wskocz i na ściance wystąp :D
Dziś z wielką przyjemnością skorzystam z Twojego przepisu :). Wczoraj piekłam drożdżowe z marmoladą, ale ja coś chyba nie mam ręki do ciast drożdżowych. Nie udają się tak jakbym chciała. U mnie też ciągle słyszę to samo zdanie na temat czegoś słodkiego, taka chyba rola mamy :). Przesyłam słoneczne pozdrowienia :).
OdpowiedzUsuńTo pytanie zostanie z Tobą na zawsze i jest niezależne od wieku dzieci.
OdpowiedzUsuńTakie ciasta zawsze smakują :) A już w szczególności u mamy.. :)
OdpowiedzUsuń* Hehe, miewam podobne refleksje :D
Oj tam - szpilki z zakrytą piętą i gotowe. A u nas taki okrzyk tylko mąż wznosi ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis muszę koniecznie wypróbować. Też się cieszę, że w szpilkach nigdzie paradować nie muszę, a lato na bosaka uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj na szybko powstało ciasto czekoladowe z fasoli ,po wystygnieciu przełozyłam nutellą, chłopaki zajadali się aż miło popatrzeć 😉 Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńdziękuję za przepis biszkoptu bo mi jakoś nigdy nie wychodzi dobry
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wyglądają na pyszne. :) Piękne ujęcia. :))
OdpowiedzUsuńNa takie ciacho z malinami też skusilabym się. Wygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Kochana. Próbuje reaktywować mój uśpiony od paru miesięcy blog. Czy mogę prosić o pomoc i umieszczenie go na bocznym pasku na Twoim blogu? Link do niego to - http://sielskachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńI see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...
Thanks for sharing the good information!
ดูหนังออนไลน์
Wspaniale wyglada cisato, baaardzo smacznie i takze dziekuje za przepis, pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńgood
OdpowiedzUsuńSuper. Pięknie!
OdpowiedzUsuń