Weszłam sobie do skrzynki bloggerowej, patrzę a tam grubo od zaprzeszłych komentarzy. Święcie przekonana, że usuwam je z maila pstrykam, zaznaczam, usuwam, następna strona... pstrykam, zaznaczam i usuwam dalej…
Łaaaaaaaa!
Okazało się, że wykasowałam sobie wszystkie Wasze komentarze z bodajże pięciu ostatnich postów! Dobrze, że znużenie wzięło górę i nie zapragnęłam usunąć wszystkiego bo by blog dziś świecił pustkami komentarzy niczym święty turecki;):)
Postanowiłam nigdy więcej nie wykonywać takich manewrów w nocy.
Co najwyżej przeglądać Wasze blogi.
Lub czytać gazety.
Albo spać, jak nakazuje natura:P
***
Wrzucam przepis na pyszną skórkę kandyzowaną w syropie - od dłuższego czasu kombinowałam z różnymi proporcjami cukru szukając tej właściwej (większość skórek wg przepisów znalezionych w internecie niestety scukrzała mi się a ja chciałam gęsty syrop;)).
No i mam wreszcie swoją dobrą recepturę. Ku pamięci;)
Skórki pomarańczowe kandyzowane (w syropie)
4 pomarańcze obieram, pozbawiam białej części (albedo) i kroję w drobną kostkę. Zalewam wrzątkiem i gotuję na minimalnym ogniu przez 5 minut. Odcedzam, jeszcze raz zalewam wrzątkiem i znowu gotuję na maleńkim ogniu przez 5 minut. Znów odcedzam.
Łączę 1,5 szklanki cukru z 1/2 szkl wody i do gorącego syropu wkładam pokrojone w drobną kosteczkę skórki. Gotuję 45 min (ma tylko delikatnie pyrkać!) bez przykrycia, od czasu do czasu mieszając. Jeśli pod koniec tego czasu gotowania syrop zaczyna się spieniać białą pianą to skórka jest gotowa i trzeba przerwać gotowanie (jeśli będziemy kontynuować spienianie to mamy niemal jak w banku, że całość się scukrzy…). Nie odlewam syropu tylko zalewam nim skórki w słoiku. Przechowuję w lodówce. Jeśli ktoś chce może też zapasteryzować.
Kandyzować można też całe plastry pomarańczy wraz ze skórką i wykorzystać je potem do ozdoby ciasta (mhmmmm, serniczek!:)) a aromatyczny syrop połączyć z alkoholem i nasączyć nim biszkopt…
Osobiście gdy tylko mam możliwość staram się kupować pomarańcze organiczne, niepryskane, takie z mięsistą skórką… Takie smakują najpyszniej:)
Uciekam robić pierniczki z dziećmi, miłego dnia!:)
A zastanawiałam się, gdzie się podziały komentarze u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚpij lepiej spokojnie Kochana ;)
Przyznam, że nie znoszę skórki kandyzowanej (z ciast zawsze brzydko wydłubuję jak dziecko ;) ) ale wygląda ładnie :)
Naprawdę?:) Ja też wydłubuję ale dlatego, że lubię:):)
UsuńŚciskam!:)
Pięknie wyglada . Kolor cudowny,taki ciepły,słoneczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
… chyba tak na przekór pogodzie;) W małopolsce jest brzyyydko;):)
UsuńPozdrawiam Moniko!:)
Skoro tak to napiszę jeszcze raz - UWIELBIAM TU ZAGLĄDAĆ!
OdpowiedzUsuńJeeej, miło mi Natalio!:):)
UsuńA już chciałam pisać do Ciebie, że wszystkie komentarze "ktoś" usunął. Ale skoro wszystko jasne, wspomnę jedynie, że miałam dzisiaj zrobić Twoją zupę. Jak napisałam tak zrobiłam. Była pyszna. Wszyscy zachwyceni i na przyszłość muszę większą ilość zrobić, bo o brak dokładki niemal dzieci się obraziły ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
Ściskam mocno :-*
Jak się cieszę!!:):):) Ija ściskam mocno Marlenko!:):)
OdpowiedzUsuńAleż apetyczne zdjęcia!!! Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!!!
dziękuję i bardzo nawzajem!:):)
Usuńmniam mniam :)
OdpowiedzUsuńzdrowych,radosnych,rodzinnych Świąt Inga! :)
Dla ciebie i twoich bliskich również najlepsze życzenia.
OdpowiedzUsuńWesołych, pełnych miłości, spokoju Świat Bożego Narodzenia.
Uściski
Wesołych Świąt Ingo!
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle w ostatniej chwili kupowałam skórkę pomarańczową, ale zapiszę przepis i następnym razem wypróbuję :) Miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńSpotkajmy się przy stole, Podzielmy się sercami, Z tymi, którzy są teraz I co byli z nami. Bo Bóg rozdaje miłość, Wszystkim, bez wyjątku, Zesłaną na ziemię w małym Dzieciątku.
OdpowiedzUsuńSpokojnych świat życzy Dorota
Zdrowych, spokojnych pełnych cudów i radości Świąt !
OdpowiedzUsuńJa też z tych Nocnych Marków hi hi...
OdpowiedzUsuńRadosnego Świętowania i Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok!!
Pozdrawiam ciepło