Kuchnia sierpniowa czyli w zieleni, czerwieni i żółci;)
Nie żebym nagle zaszalała z kolorami, ton nadają w kilogramach znoszone do domu ogórki, cukinie, żółte kabaczki i pomidory - tych ostatnich jest tyle, że nie dajemy rady przejadać! Znaczy się szklarnia się sprawdza:) Jutro zabieram się za pakowanie ich do słoików, tak w ramach relaksu po dniu pełnym pracy:P
Obrodziły też pomidorki koktajlowe, te wsadzone w rabatach wyrosły wielkie jak krzewy, całe w czerwonych paciorkach. Hmmmm, zagłuszyły mi wszystkie te nędzne resztki kwiatów, którym nie dały rady ślimaki... Jak nie ślimaki to pomidory, ot co!:):)
W ogóle z pomidorami to niezły numer jest - kupowałam sadzonki malinowych i bawolich serc a są malinowo - jakieś tam miks i ...zwykłe, ani śladu bawoła:P Jakoś dziwnym trafem sprzedający dał nie te co trzeba choć skasował jak za te lepsiejsze. Jeszcze zaś inny sprzedawca zamiast czerwonej papryki sadzonki zielonej dał... I też skasował jak za czerwoną;) U sąsiadki podobnie, choć kupowała gdzie indziej. Plaga?
W przyszłym roku muszę namierzyć jakiegoś uczciwego sprzedawcę. Jeśli macie kogoś sprawdzonego Kraków / okolica - dajcie proszę znać!:)
O dziwo wyrosły mieczyki. Przetrzebione niemożliwie przez ślimaki przez długi czas wyglądały bardziej niż smętnie. Pogodziłam się, że w tym roku mieczyków nie będzie, nie zwracałam na nie za bardzo uwagi i co? Kwitn ą! Wyrosły długasierne a że nie zostały podwiązane na czas (jak zwykle:P) to są płożące;) Znoszę je do domu, są piękne!:)
Jabłka na obrazku nadal wiszą choć powiesiłam je tylko na chwilę, do czasu zastąpienia zdjęciami. Cóż, zdjęcia wybrane ale wywołanych nadal brak:P
A w sumie to... niech wiszą, w ramach projektu "na złość Putinowi":):)
I moje mieczyki płożące:P
Na zdjęciach pomidorów nie widać bo leżą na drugim blacie... Zaraz idę po kolejne... Ktoś chętny?:)
Ach jak pieknie u Ciebie ....
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z Chicago
Jola
... i ja pozdrawiam Jolu!:)
UsuńAleż piękna sierpniowa kuchnia!!! A pomidorów jakie oblepy!!!
OdpowiedzUsuńto prawda, pomidorów moc:):)
UsuńPrawdziwa kuchnia, pełna smakowitości i kwiatów :) moje mieczyki tak wyschły, że nawet slimaki na nie nie spojrzały :p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
No popatrz, a na moje ślimaki do tej pory patrzą łakomym wzrokiem;):) Macham ciepło!:)
UsuńPiękne i smakowite zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam Moniko!:):)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńale pięknie klimatycznie u Ciebie :-)))
OdpowiedzUsuńpięknie, nawet bardzo ;)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńŚlicznie i klimatycznie. A papryka jest zielona bo ... jest jeszcze zielona ;-D. Musi dojrzeć,ciepliwości :-).Jola
OdpowiedzUsuńWiem, że papryka powinna się zaczerwienić ale ona... nie chce! NIe zrywana nie tylko nie czerwienieje ale marnieje w oczach... Taka sytuacja:):)
UsuńPięknie wygląda kuchnia w tej sierpniowej odsłonie. Faktycznie pomidorki jak czerwone korale. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marysiu:):)
UsuńPiękna kuchnia !!!! W Ikea jest tkanina, która idealnie wpasowuje się w kolorystykę Twojego wnętrza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
... czyli czas odwiedzić Ikea:):)
UsuńMasz PRZE-PIĘK-NĄ kuchnię! Na dodatek możesz w niej dodatki zmieniać do woli bo jest bardzo uniwersalna i ponadczasowa baza :) Cudownie!
OdpowiedzUsuńdziękuję Elle:):) Ściskam!:):)
UsuńInga kuchnia śliczna :) co do sadzonek to ja wiosną sama wysiewam, bo sprzedawcy kłamią !! a co do mieczyków - musisz sadzić głębiej - nie będą się pokładać.
OdpowiedzUsuńAle cudnie u Ciebie baardzo apetycznie :))
W tym roku nie zdążyłam nic wysiać ale w przyszłym faktycznie chyba się pokuszę... Dziękuję z podpowiedź odnośnie mieczyków, zapamiętam:):) Macham ciepło!:)
UsuńPięknie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńnie kupuj rozsad tylko sama wysiewaj ze sprawdzonych nasion. jakby co mogę podesłać. sama radocha wyhodować pomidora od podstaw a papryka jak dojrzeje to będzie czerwona :)
OdpowiedzUsuńOj czuję, że się będę mocno uśĶiechać o te Twoje sprawdzone nasiona:):) Macham ciepło!:):)
UsuńPięknie u Ciebie, jak zawsze :) A ja mam w tym roku pomidorki na balkonie, w starym wiadrze emaliowanym sobie rosną :)))
OdpowiedzUsuńto ja zdjęcie poproszę! To MUSI wyglądać uroczo:):)
UsuńKuchnia CUDNA!!!!!!!!!!!!! Taka o jakiej marzę- jasna i z kolorami które daje otoczenie :-))))
OdpowiedzUsuń:):) Ściskam Asiu!:)
UsuńSliczna masz kuchnie :-D Taka swieza.. jakby nadal wiosenna :-D
OdpowiedzUsuńCo do sadzonek.. to polecam wychodowac papryki/pomdorki z nasionek.. wiecej radosci :-D
Pozdrawiam cieplutko :-D
Chyba faktycznie tak zrobię:):) I ja pozdrawiam ciepło Agato:)
UsuńKuchnia cudna... i ten sufit i zasłonki i "kredensik"...
OdpowiedzUsuńPłożące mieczyki urocze!
A na pomidorki jestem bbbb chętna:)))
Pozdrawiam!
W takim razie częstuj się proszę!:):)
Usuńuwielbiam zielony kolor:))))) w twojej kuchni wygląda bajecznie:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Qrko:):)
Usuńzgłaszam się po pomidorka! :)
OdpowiedzUsuń... a proszę bardzo!:):)
UsuńChętna na pomidorki :-) moje burza połamała i zbiła :-(
OdpowiedzUsuń... i dla CIebie wystarczy pomidorów Doroto:):) Mam nadzieję, że w przyszłym roku i Twoje pomidorki pięknie obrodzą:)
UsuńW Twojej kuchni te kolory wyglądają jeszcze piękniej:) Smacznych przetworów życzę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Azalitko!:):)
UsuńAle masz piękną kuchnię :).
OdpowiedzUsuńTakie cuda z sadzonkami się zdarzają :), a i nasionkom nie do końca można wierzyć, nie wiem jakim cudem P. siał bazylię a wyrosły pomidory ;). My zbieramy nasiona sami z tego, co już rośnie. No ale nie zawsze się tak da ;). Malinówek w tym roku nie mam i bardzo żałuję, bo to moja ulubiona odmiana :). A na przetwory świetnie nadają się te podłużne, mają dużo miąższu, mniej wody i ziarenek, tylko nazwy nie znam :).
Mieczyki też mi się położyły i krzywusy porosły :P. Ale gospodyni nie było dwa tygodnie w domu no i po powrocie zastałam je takie leniwe na ziemi ;).
Pozdrawiam cieplutko, miłego dzionka :)
Ha! To Twoja bazylia przebiła jednak moje pomidory:):):) Ściskam Moniko!:)
UsuńSielankowa kuchnia - w zieleniach jej przepięknie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich domowych warzywnych smakowitości... i mieczyków.
Pozdrowionka :)
Pozdrawiam ciepło Pliszko!:):)
UsuńŚliczną masz kuchnię. A robot po prostu codo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam