wtorek, 15 kwietnia 2014

Wielkanocy nadal brak;)

A u mnie Wielkanocy nadal brak;) Co tam Wielkanocy, nawet przygotowań nie ma;):)
Lista przedświątecznego co-mam-zrobić coraz dłuższa, czekają porządki, okna i zakupy, powinnam też przemyśleć co ugotuję i upiekę... a tu nic, cisza, nie wyrabiam z niczym:)

 Żeby było zabawniej wymyśliliśmy sobie (no dobrze, ja byłam prowodyrem!) przeniesienie naszej sypialni na poddasze i udostępnienie jej Antosiowi (wspólne zasypianie z bratem w jednym pokoju przybrało formy nieakceptowalne przez rodzicielskie oko i ucho;)) a to się wiąże z wstawieniem dodatkowego okna, przeniesieniem mojej części biura i mężowej części biura, przeorganizowaniem skosów szumnie zwanych "garderobami", przeniesieniem ciuchów, łóżek, szafek i tysiąca innych bambetli, które okrzepły w zapomnieniu strychowych zakamarków;):) 

Jednym słowem święta tuż, tuż, pracy w huk, zaległości jeszcze więcej i... dobrze jest! Nie ma powodów do narzekań, zaległości się nadrobi, pracę przerobi, sypialnię przeniesie... Damy radę!:) 
Będzie i czas na rodzinnie spędzany świąteczny czas:)

A żeby nie było tak zupełnie nie wielkanocnie - jaja. Na schodach przed domem, w towarzystwie fiołków, świeżo odebrane z gospodarstwa ekologicznego:):) 






Dystansu do przygotowań świątecznych Wam życzę, sobie również:):) W końcu nie o przygotowania i gonitwę chodzi, prawda?:):)

22 komentarze:

  1. Ja nigdy tak na 100% jeszcze się nie wyrobiłam ze wszystkim, a święta i tak się dobyły i było pięknie:))). Teraz sen z powiek spędza mi Komunia, bo głównie do niej się przygotowuję, a dom "całkowicie" sprzątać będę po świętach, bo poco robić sobie podwójną robotę:)))))))
    Życzę Ci spokoju, a wszystko na pewno uda Wam się ogarnąć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, komunia to już wydarzenie... przygotowujesz sama Iluś?:) Ja działam, przepijam pyszn ą kawą i jest dobrze:) NIe zamierzam języka po brodzie ganiać;):) ściskam!:)

      Usuń
  2. Oj tak:) Święta to nie perfekcyjne potrawy i błyszczący dom:) Tylko atmosfera i radość i ludzie:) Mój Dziadek mawiał, że jak nie ma się czasu, to trzeba znaleźć jeszcze dodatkowe zajęcie:) Wtedy zdąży się ze wszystkim:):) Plany macie ambitne i trzymam kciuki, coby się udało je zrealizować:) Powodzenia i pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. To zupełnie tak jak u mnie:) Absolutnie nic nie gotowe, poza udaniem się dziś do sąsiada w celu przytargania do domu tuzina jaj od szczęśliwych kur.... tyle że jak znam siebie, to one pewnie do Wielkanocy nie dotrwają...
    Pozdrawiam mocno (i witam się, bo ja ty nowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwe jajka to szczęśliwy właściciel:):) Pozdrawiam ciepło i... czekam na pomalowaną szafę;):)

      Usuń
  4. Spokojnie z tym sprzątaniem. No chyba, że wizyty sanepidu się spodziewasz ;) Ja daleko w polu. Albo jeszcze dalej w tym lesie za polem. Albo w tych górach za lasem za polem...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehheh, sanepidu bym nie przeszła:D:D A jak za lasem i za tym polem to widzę Cię, jestem obok:D:D

      Usuń
  5. Ingo, to tak jak u mnie, ani widu ani słychu, na ambitnych planach się chyba skończy... :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i dobrze, nastrój i atmosfera liczy się:):) Macham ciepło!:)

      Usuń
  6. bo Świeta to nie mycie okien z jęzorem na brodzie i pieczenie dziewiątego ciasta o trzeciej nad ranem.....kiedyś tak robiłam....ale już się otrząsnęłam z tego obłedu.....bo nazwać tego inaczej nie można......" luzik Pani" - jak to mówią moje wychowanki :):):):):):):) Wesołych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś miałam, na szczęście minęło... i nie wróci, też na szczęście:):) Wesołych też!:)

      Usuń
  7. Jak to przygotowań ZERO???? Jaja są?- są!
    Bo właściwie chodzi o to aby się w trakcie tych świąt umieć cieszyć tym co mamy .
    U nas też spokojnie choć .
    Pozdrawiam wielkanocnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaja są!:):) I ja pozdrawiam wielkanocnie Asiu:)

      Usuń
  8. U mnie dystans pełną parą. W sobotę rano mam zamiar upiec szynkę, klopsa, chleby, zrobić kotlety jajeczne i sernik na zimno (upiec ciasta już nie dam rady, bo piekarnik będzie non stop zajęty, a potem (najlepiej jeszcze przed południem) to wszystko zapakować i ruszyć na święta do rodziców. Na luzie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, Natalio, klops! Jak ja dawno klopsa nie jadłam... zrobię!:):) Dziękuje za przypomnienie:) Fajnych i na luzie świąt:):)

      Usuń
  9. Święta to tylko 2 dni, ma być miło, rodzinnie :)
    W sobotę wrzucisz na ruszt schab, sernik sam się piecze- święta gotowe :)
    Czekam na foto nowej sypialni :)
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważne że jajka są bo na Wielkanoc muszą być :-).Damy radę jak każdego roku :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. czyli w proszku jesteś, nie martw się najważniejsza jest pogoda ducha :)
    miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja to nie robię żadnych przygotowań, gotujemy i pieczemy podczas świąt wspólnie. Najważniejsza jest atmosfera. Miłych i wesołych Świąt życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wesołego Alleluja Igusiu dla Ciebie i rodzinki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Radosnych Świąt Wielkiej Nocy !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...