Wczoraj odebrałam farbę w kolorze light blue, którą wymyśliłam sobie pomalować stołki. Korciło mnie strasznie, żeby zobaczyć jak kolor wygląda na żywo, złapałam więc za pędzel i pomalowałam pierwszy stołek - na razie tylko raz ale już teraz kolor bardzo mi się podoba:)
Jest bardzo jasny, taki błękitno - szary... luuubię to:)
Cyknęłam zdjęcie razem z gałązkami dzikiej czereśni co to przy drodze rośnie... pachnie w całej kuchni!:)
Dziś pod pędzel idzie stołek numer dwa plus druga warstwa. A potem... zmiany w sypialni:)
Oczywiście przed malowaniem oba stołki machnęłam drobnym papierem ściernym - nie tak super dokładnie ale z zaangażowaniem bo to olejna była;) Nie zależało mi by zetrzeć ją do zera a tylko porządnie "zmechacić", żeby nowa farba zechciała się trzymać... I trzyma się:)
W sumie w drewnianym domu zastałam cztery stołki w kolorze ehmm... nazwijmy to burej lamperii :P, dwa pomalowałam wcześniej na biało a kolejne dwa będą light blue - poniżej wklejam zdjęcie na porównianie, takie przed i po:)
Kolor brudnej lamperii jest okropny!!! natomiast teraz to te stołki się bosko prezentują! Anielsko nawet:)
OdpowiedzUsuńja też je wolę w jasnej kolorystyce:):)
UsuńAch, sliczny ten taborecik w blue kolorze, taki delikatny ten błękit. Tylko nie bardzo rozumiem, jak odebrałaś farbę, wysyłkowo czy może z mieszalni? Ja do tej pory to na żywca zabarwiałam pigmentem, ale to dobre przy jednej puszce, kolejna może nie wyjśc dokładnie taka sama.
OdpowiedzUsuńOdebrałam z mieszalni, mam tu taką całkiem niedaleko, o dziwo na wsi:) Nie barwię pigmentem z tego powodu o którym napisałaś - później za każdym razem wychodzi nieco inny;) Pozdrawiam!:)
Usuńśliczny stołeczek... jak tak się napatrzę na Twój to może swoje szybciej pomaluję... hihi
OdpowiedzUsuńto powodzenia!:)
UsuńBardzo udana metamorfoza:) Stołki wyglądają teraz ślicznie:)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńPiękny kolor. Dobrze, że mój synek tego nie widzi, bo przypuszczam, że musiałabym na niebiesko wszystkie meble mu pomalować ;) Ale wyjątkowo ten kolor jest bardzo ładny. Ingusiu pracusiu aż mam wyrzuty sumienia, że ostatnio niewiele się u mnie zmienia. Ale muszę Ci się pochwalić, że znalazłam piękne nowe skrzyneczki. Po dostawie natychmiast wylądowały w sypialni i czekają na pomalowanie :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńto ja bardzo ładnie proszę o pokazanie przed i po:):) ściskam:):)
UsuńPięknie wyglada! Sliczny ten kolorek, i ta wiśnia kwitnąca... cudownie tak sielsko wiejsko w tej kaneczce:).
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj mieszałam sama z pigmentami, bo taniej ale chyba warto troszkę zapłacić za taki efekt a pastele to chyba nie są całkiem drogie jak się miesza? Nie znam się:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Iluś ta mała mieszalnia jest we wsi obok i dostałam ceny rodzinne choć nie mam pojęcia dlaczego:):) Cena niewiele tylko większa od tych sklepowych z pigmentami:) Macham ciepło!:)
Usuńkolor jest po prostu niebiański ....a stołki pasuje idealnie !!! pozdrówki
OdpowiedzUsuństołkom :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień niebieskiego! Fajnie wyglądają stołki w nowych szatach. Jak ja lubię malować :)
OdpowiedzUsuńa wiem, wiem:) I jak dobrze Ci to idzie:):)
Usuńpięknie się prezentuje odświeżony stołeczek :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:):)
Usuń
OdpowiedzUsuńswietny kolor :)
luuubię go:)
Usuńmiodek te taboreciki, pieeeekne!!!!!!
OdpowiedzUsuństołeczki wyglądaja fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuń