Kuchnia w drewnianym domu ogromna nie jest;)
I co się okazało?
Że spokojnie udało się w niej zmieścić ciąg kuchenny, wstawić ławę oraz stół z krzesłami a nawet zaaranżować spiżarnię - jej rolę dumnie pełni ikeowski kredens. A jako, że w tym kredensie jest przysłowiowy mysz-mydeł-i-powideł (zmieściłam tam nawet ekspres do kawy, żeby nie zajmował miejsca na blacie;)) to postanowiłam, że w przeszklonych drzwiczkach zawieszę zasłonki.
To był dobry pomysł, kąt się rozjaśnił a przez szybę nie straszą już słoiki, miksery, puszki i herbaty:)
Wprowadzając się tutaj moooocno okroiłam ilość posiadanych rzeczy, w tym kuchennych. Część rozdałam, część schowałam w garażu... najciekawsze, że od czasu wprowadzenia się do drewnianego domu nigdy nie odczułam, że mi czegoś brak.
Wniosek jest jeden - miałam nadmiar, nie wynikający z potrzeby a z chomiczej natury i chęci posiadania, ot co! :P
To był wspaniały pomysł :)
OdpowiedzUsuńKredens prezentuje się pięknie :)
dziękuję:)
UsuńFantastyczne skrzyneczki na ziola. Jesli pozwlisz bede do Ciebie zagladac.
OdpowiedzUsuńKasia
Serdecznie zapraszam:) A skrzyneczki są od Darii i Jarka z I love nature:)
UsuńHmm...no i takie coś mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńBardzo fajnie, klimatycznie. Świetny pomysł z kredensem :)
OdpowiedzUsuń... a jaki praktyczny;):)
UsuńBardzo ładnie kredensik teraz wygląda!!! I podobaja mi sie skrzyneczki na zioła!!
OdpowiedzUsuńdziękuję:) A skrzyneczki też baaardzo lubię:)
UsuńBardzo mi się podoba jak "udomowiłaś" ten ikeowski kredensik. Idealnie wpisał się w klimat domku. Ja też mam taką chomiczą naturę i nie potrafię z nią walczyć niestety, także wolnego kuchennego blatu u mnie nie uświadczysz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
U mnie z wolnym miejscem na blacie też nie jest łatwo ale część rzeczy, zwłaszcza sprzętów (ekspres do kawy, jakiś malakser itp ) musiałam schować bo nie byłoby gdzie jedzenia przygotować;):)
Usuńo widzisz... jednak minimalizm jest czasami potrzebny
OdpowiedzUsuńi to jak:):)
UsuńZ kredensem bardzo ciekawy pomysł, też mam taką witrynkę, ale brązową i chyba zgapię po tobie! Z rodziną też mieszkam w starym domu(z 1898 roku), pieczołowicie odremontowanym przez mojego męża i z miłą chęcią czytam twój blog. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) To może spróbuj Ewo pokazać coś na blogu? Miłośników starego jest wieeeelu:):)
UsuńJak Pieknie u Ciebie !!!
OdpowiedzUsuńKredens z zaslonkami, wyglada uroczo...skrzyneczki drewniane piekne!!!!
Pozdrowienia I serdecznosci z mojego Domu with Love
Ania
PS.Zapraszam z wizyta do mnie!
Aniu znam twojego bloga i z przyjemnością zaglądam, pozdrowienia ciepłe:):)
UsuńPięknie u Ciebie! Cieszę się że tu trafiłam:D Zostaje!
OdpowiedzUsuńpodobno jesli cos nie uzywamy przez 1 rok to juz nigdy nie uzyjemy - wniosek?! pozdrawiam - swietny blog - przez chwile a nawet dluzej sledzac bloga czułam sie jak u ciebie w domu przy cherbacie :)
OdpowiedzUsuńIff, chyba przy HERBACIE. Nie czepiam się, ale trzymaj proszę poziom autorki tego bloga.
OdpowiedzUsuńB. z B.
Cześć, bardzo ładna zasłonka, gdzie ją kupiłaś? A może sama szyłaś? Przypadkiem nie na tej stronie nabyłaś: https://zaslony.warszawa.pl? Mają bardzo podobne zasłony w ofercie, tak na moje oko. Pozdrawiam serdecznie z Warszawy i życzę wiele powodzenia z blogiem:)
OdpowiedzUsuń