wtorek, 6 września 2016

Holandia na rowerach z dziećmi

Udało się!
Po okresie wzmożonego żonglowania na linii: dzieci - praca - dom - praca - wakacje - praca  udało się dotrzeć do wakacyjnego wyjazdu...
Kierunek - Holandia, na rowerach:):)

W Holandii zakochaliśmy się półtora roku temu, podczas naszego pierwszego pobytu - zielono, niespiesznie... z tysiącem rowerowych dróżek, jak okiem sięgnąć, po płaaaaskim;):D
Ponieważ tamtej wiosny Antoś stawiał dopiero pierwsze rowerowe kroki obiecaliśmy sobie, że wrócimy nieco później, już jako rowerzyści.
I wróciliśmy:)

To było magiczne 8 dni, z niebywałą jak na Holandię pogodą - słońcem, 20 - 30 stopniami, czasem ciężkimi chmurami ale bez opadów...

Przed wyjazdem przeglądnęłam wiele stron, blogów i przewodników rowerowych ale prawie zawsze proponowane trasy były dłuuugie - po kilkadziesiąt km dziennie, a często były to po prostu całodniowe wycieczki rowerowe.
Nie o tym marzyliśmy... Opracowaliśmy więc sobie własny plan wycieczki. Wybraliśmy trasy rowerowe  10 - 15 km / dzień czyli wersję "spacerową", która sprawiała nam najwięcej przyjemności. Był czas na spokojną jazdę, podziwianie widoków, zaglądanie w przydrożne krzaki i poboczne ścieżki, podglądanie ptaków i roślin...   Czyli wszystko to co lubimy najbardziej:)
A ponieważ plan sprawdził się nam idealnie zdecydowałam się opisać go po kolei na blogu - może komuś się przyda? Zachęcam serdecznie!:):)

Trasa 1. Marken, stara wioska rybacka, trasa do latarni (skręcamy w prawo na starą farmę, dróżka asfaltowa biegnie  przez pola pełne zwierząt i... krowich placków, szczególnie docenionych przez chłopców:D),  odpoczynek przy latarni (zabawa na piachu, pluskanie w wodzie), powrót brzegiem jeziora do wioski. Po drodze stare holenderskie domki, zwierzaki na polach i widok na jezioro... Bajka! My tu zakończyliśmy naszą wyprawę ale trasę można kontynuować aż do maleńkiego Zuiderwoude. Tu warto zejść z rowera i pospacerować po wąskich ukwieconych uliczkach i po prostu cieszyć oczy:)




Trasa 2. Edam czyli serowa siostra Goudy:) Część miasteczka objechaliśmy rowerem a część zwiedziliśmy pieszo. Edam jest przeuroczy - maleńkie ukwiecone kamieniczki, ciche poprzecinane wąskimi kanałami ulice, mostki. I ser, pyszny Edam, tak! :) Polecam sklepik na rogu Spui i Prinsenstraat (nasze odkrycie Edam z pesto, pycha!).




Trasa 3. Jaarsveld i okolice. Zaparkowaliśmy w centrum wioski, na parkingu przy kościele (mogliśmy tam parkować do około 17-tej, o 18-tej zaczynała się msza). Jechaliśmy trasą rowerową wzdłóż wałów, po prawej stronie maleńki farmy, po lewej wijąca się rzeka Lek i statki, barki. Co jakiś czas dzikie plaże na których można bezkarnie brykać;) W centrum Jaarsveld urocza kawiarenka z pysznymi ciastami i lunchami, polecam! :)



I widoki z trasy rowerowej:


Trasa 4. Park Nrodowy De Hoge Veluwe, płatny ale naprawdę warty zobaczenia (za naszą czteroosobową rodzinę zapłaciliśmy 120zł). Można spacerować, można jeździć rowerem... Nie trzeba mieć swojego - charakterystyczne parkowe rowery (białe) wypożyczamy za darmo. Wystarczy wziąść go z rowerowego parkingu i zostawić na kolejnym. Jadąc przez park mijamy zielone łąki, lasy, wrzosowe pola, piaskowe a'la stepy... Co kto lubi! Jest pięknie:)



Trasa 5. Trasa rowerowa Van Gogha. Ha! To było przeżycie dla chłopców:) Jechaliśmy kawał drogi by grubo po północy znaleść się na osławionej ścieżce... Noc, ciemność rozświetlona jedynie światłem księżyca, ścieżka z tysiącem świecących kamieni a na niej my, na rowerach:):) Pół kilometra z hakiem nocnej przygody:)
Zdjęcie pożyczone z internetu (źródło: cnn.com) bo nie opanowałam jeszcze jazdy rowerem po ciemku i jednoczesnego robienia zdjęć i pilnowania dzieci:D


Ścieżkę zaprojektował artysta Daan Roosegaarde zainspirowany twórczością Vincenta Van Gogha - migoczące kamyczki tworzą wzór znany z "Gwiaździstej nocy" Van Gogha.  Ścieżkę znajdziemy wyjeżdżając z Eindhoven w kierunku Helmond, dokładnie przy przecięciu się dróg Wolvendijk z A 270 (po prawej stronie).

Trasa 6. Zamek De Haar. Parkujemy przy zamku, zwiedzamy zamek z otaczającym parkiem. Później "objeżdżamy" okolicę wybierając ścieżki rowerowe "na czuja";)


Trasa 7. Trasy rowerowe wzdłuż morza - przepiękne trasy z lekkimi wzniesieniami i zjazdami, bajka!
1 ścieżka.  Jedziemy samochodem w kierunku na Rijskdorp, trzymamy się drogi Wassenaarseslag, przy której końcu jest parking. Wyciągamy rowery i jedziemy na północ aż do Katwijk, miejscowości wpoczynkowej położonej tuż przy morzu północnym. Mają pyszne lody;)
2 ścieżka. Z tego samego parkingu kierujemy się na południe, w kierunku Hagi.
3 ścieżka, chyba najpiękniejsza o zachodzie słońca - z Katwijk aan zee do Noordwijk.
Najbardziej podobała nam się trasa 3 i 1. Jechało się cudownie, z przerwami na zabawy w morzu. I lody!:)
Zdjęć zaledwie kilka, na szybko robionych telefonem... Kilka chwil na zdjęcia i musiałam gonić chłopaków ze zwieszonym językiem więc rozumiecie;):D





Powyższe nadmorskie trasy tak bardzo się nam podobały, że wracaliśmy na nie kilkakrotnie:)

Trasa 8. Gouda, Delft. Te dwa miasteczka zwiedzaliśmy pieszo ale wspominam o nich z dwóch powodów - w Goudzie w ratuszu na rynku kupicie pyszną goudę z niepasteryzowanego mleka (smakuje o niebo lepiej niż nasza sklepowa!) a przy ulicy Lange Tiendewag znajduje się sklep... Lego:) Ulubione miejsce naszych chłopców - oprócz standartowych klocków lego (na wagę, w pudełkach, kubkach i zestawach) można stworzyć swoją własną figurkę i ją później kupić - koszt nieduży (około 3 euro) a jaka frajda!:):) U nas to był hit, wracaliśmy trzy razy:)



***
Po powrocie ruszyliśmy z pracami w oficynie. Mam już skręcone meble, wybrane lampy, stoi sofa... Szczegóły bardzo wkrótce:):)

13 komentarzy:

  1. Wspaniała wycieczka, pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne widoki, ja bym tam mogła jeździć bez końca... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WAS FÜR EINE SCHÖNE GEGEND.....

    toller AUSFLUG...

    wünsche noch einen schönen ABEND
    bis bald die BIRGIT aus TIROL

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet sobie nie wyobrażam jak cudowne to musiły być wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet nie wiedziałam, że Holandia jest taka piękna!!!! Cudo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że Tobie i Twojej rodzinie tak spodobała się Holandia, ja jeżdżę tam od lat, moja siostra tam mieszka, Holandia zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia i dotąd trwam w zachwycie. Na rowerach jeszcze jej nie zwiedzałam, zazdroszczę takiej wyprawy, pozdrowionka Dora

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie jesteś .... cudowne wakacje

    OdpowiedzUsuń
  8. W Holandii nigdy nie byłam, że tam rowerzystom dogadzają coś mi się o uszy obiło, ale że mają takie fantastyczne trasy to nie wiedziałam :) Fajnie, że napisałaś i te zdjęcia - zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zaglądałam tu długo, bo była przerwa. A dziś wchodzę i TAAKA relacja. Super. Bardzo nam się podobało. Nie byliśmy jeszcze w Holandii, ale teraz to na pewno pojedziemy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Holandia! <3 śliczne zdjęcia. Ścieżka rowerowa świecąca w nocy mnie urzekła

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest to na pewno wyzwanie i to nie małe. Trzeba sporego hartu ducha;) Może i też bagażniki rowerowe od http://www.amos.auto.pl wam się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjna fotorelacja! Wycieczki rowerowe z dzieckiem to jest to! Właśnie kupiliśmy młodemu nowy rower dziecięcy i już nie mogę się doczekać kiedy wyruszymy na pierwsze wiosenne wypady :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem zachwycona relacją z Waszej wycieczki 🧡
    Pytanie techniczne: w jakiej miejscowości się zatrzymaliscie? Czy to był airbnb? Byliście w jednym miejscu i codziennie robiliście wycieczki ? Czy codziennie nocleg w innym miejscu ?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...